Wielka Niedziela. Dzień, w którym normalni ludzie jedzą se jajeczne śniadanko a potem pakują się w wymytą furę i jadą "do babci na obiad", żeby głównie przyszpanować na wsi nową furą i tym, że się babcię odwiedza. Ale nie My. Oj nie.... My wsiedliśmy na nasze rowerki i myknęliśmy "ode wsi do wsi".

Czytaj więcej: Niedziela Wielkanocna - Koprzywnica [27.03]

No i od czego tu zacząć na początku.. hm.. no od tego, że przyjechałem jako jeden z ostatnich, a myślałem, że będę jednym z pierwszych. :P Nie owijając w bawełniaka jak przyjechałem to już byli : Piotr, MacDwain, FAramka, Kazik, Rossman, Goofer(ten to spryciarz bo kurde mnie śledził, przyczepił się do mnie gdzieś na światłach Mickiewiczowskich :P no i mua wyprzedził). Następnie przyjechała Olka (VilleMo) no i na końcu Stachu. Po szybkim ustaleniu trasy ruszyli my 'nach Tbg'. No tradycyjnie : Browarna, pod wiaduktem, lewą stroną mostu , w lewo za mostem no i rzadziej uczęszczaną drogą do Trześni/Furman.

Czytaj więcej: Rozpoczęcie sezonu [26.03]