17:00 - dzień gorącego lata. W sumie nie gorącego, bo deszczowego raczej, w sumie wg Fujiego nie lata, ale pozory trzymać trzeba, żeby miło było :) Poza tym wtorek, nie poniedziałek, prawie rzecz można środa, czyli do weekendu 3 dni sie ostały, gdyby piątku nie liczyć to nawet dwa, bo piątek to zawsze szybko zleci Smile Wszystkie te sprzyjające okoliczności przyrody zachęciły Tadka, Wojtka, Fujiego, Dziabąga, Kryhę ze swoją kobietą (jak to brzmi Smile - wszystkich niezorientowanych w temacie informuję, że Kryha to chłop na cwał Smile) i mnie na rowerowe co nie co. Ostatni na starcie pojawił się Wojtek i nie słuchajcie pierdół, ze kto pierwszy ten lepszy, czy tez, że kto pierwszy wstaje ten wszystko dostaje, bo to bzdury z lamusa są. Ostatni się zjawił i co? trasę zapodał, kółko zakręcił i w długą , a my za Nim. Zbuntowała się tylko dwójka naszych najmłodszych Gołąbeczków, bo górki Im nie w głowie były i jakąś alternatywną, sobie tylko znaną, traskę dla siebie wybrali.
A my tymczasem na obwodnicę, na Rzeczycę M. (na "okra" metalu na tablice zabrakło Smile), ale inteligentnie wydedukowałam, że to chyba mokra, a może mała? miła? miękka?, ciekawy temat na najnowsza ankietę Smile W każdym bądź razie do Dwikóz droga nas zawiodła. Tam mogliśmy sie najeść i napoić. Musi być tam bardzo tanio, bo Fuji kupił 2 bułki i pączka. Myślę, że to względy ekonomiczne sprawiły, ze dopiero tam mógł się chłopak najeść do syta Smile Po posiłku nabrał sił witalnych. I jak zaczął... Oj Młodzieży moja Smile Odrzućcie pagoniki w przeszłość, teraz krzaczki, szuwarki i mech na topie są Smile A Ty Sławek nie bulwersuj się Smile, bo na Ukrainie za dużo będziesz myślał Smile I tak radośnie, nie kichając, przez Kichary Nowe przemknęliśmy i, nie wysiadając, Wysiadłów z jego wzniesieniami przejechaliśmy. I ciekawostka: Fuji i ja już wiemy , jak za 20 lat Dziabąg będzie: "lewa wolna" sygnalizował, a Wy musicie jeszcze na to dwie dekady poczekać Smile I co nie warto było się skusić???

P.S. Ordos uspokój wujostwo, Ich sadu bowiem dzisiaj szarańcza nie nawiedziła Smile A w czwartek: kto wie???