16.09.2012 - Żadnej szczególnej kombinacji cyfr nie widzę. Tydzień minął, jak Wrzesień na swych imieninach się gościł. Coś mi mówi, że to zły trop.
Nostradamus, owej daty wyraźnie w swych wizjach nie zaznaczył. Dopiero grudzień się pojawił, ale raczej po lekturę nie sięgajcie, zwłaszcza Tomek, bo znaczyłoby to, że swoim "dynamitem" się nie nacieszy. Coś mi podpowiada, że trop niezgorszy, acz zbyt ambitny.

Pora na źródło znane i lubiane, niebieski pasek już jest. Też mi njusy, zdjęcia sprzed dwóch lat. Albo ja mam filtr źle ustawiony, albo się FA nazbyt sentymentalna zrobiła. Niemniej jednak pragnę zaznaczyć, iż zdjęcie z mojego aparatu, debiut w fbkowej galerii FA ma za sobą, pora na wiktorcyne cacuszka (zanim przejdziesz do dalszej części tekstu, spakuj, spakuj na sobotę). Przepraszam, za chwilową słabość i zboczenie z tematu. Natenczas coś mi podpowiada, wyloguj się.

Wnet coś przeszyło moją skroń. Nie martwcie się, żyję - to myśl szybka jak sam kanał RSS. O właśnie, RSS bezwzględnie rozwiązanie zagadki kryje. Niestety subskrybentem żadnego nie jestem. Borewicz wpadłby na to od razu, ja po krótce analizy dokonać muszę. Coś czuję, że motać, jak sam Jacques Clouseau, się bedę. Nic to, kiedyś trzeba zrobić ten krok i pierwszą zagadkę w życiu swym rozwikłać. Co zatem wzbudziło mą czujność i wzmożyło moja percepcję. Kto fanem Wołoszańskiego jest/był zapraszam do lektury.

9:00 Kobiet brak, mężczyźni nieliczni.
9:05 Skład gotowy. Kobiet 2, Mężczyzn 7
Mało, ale niepokojącą myśl przeganiam naprędce.
Nie wiem, że coś się dzieje.
10:00 Kobiety są, nieliczni mężczyźni wykruszają się.
Powstaje proporcja 2:3
Niepokojąca myśl powraca i nie chce odejść.
Wiem, że coś się dzieje, ale nie wiem co się dzieje.
10:30 Proporcje b.z
Stan wody w Sanie niski.
Tomek puszcza i zdradza - "się ma kanały RSS i się wie"
Wiem, że coś się dzieje, nie wiem co się dzieje, ale wiem gdzie przeczytać można.
11:00 Proporcja b.z
Moja wiedza o temacie b.z
Tomasz milczy.
11:30 3 x b.z
Różowy płyn na chwile relaksuje nas.
11:45 3 x b.z
Pierwsze ofiary za altanką.
Uśmiech znika z twarzy.
12:45 Przełom (nie mylić i nie mieszać w to Pawła - jest czysty)
Klimatyczny las.
Tomasz zdradza wszystko "jedźmy do domu szybciej, bo jeszcze z dnia chciałbym skorzystać".
No i poszło.
Wiadomym wszystko stało się. Pomyłka - wszystko stało się niewiadomym.
14:00 Niepokój wśród nas rośnie
Proporcja 2:2
14:15 Znowu płeć męska zdaje się pękać.
Proporcja 2:1
15:00 Seksmisja?
Cóż... 2:0

Myślę, jednak, że ani seksmisja, ani armagedon żaden. Cała tajemnica tkwi, w dwóch słowach - Używać dnia. Dlaczego właśnie dzisiejszego? Co w sobie ten dzień kryje? Wiadomym jest, że magii nie pożytkuje się codziennie. Dlaczego Equipicze pozostali w swych domostwach? Las, rzeka, stawy, pałacyki, futurystyczne zabudowania, peerelowskie klimaty, to za mało? Na 3 wycieczki w normalnym trybie by wystarczyło, a dzisiaj nieatrakcyjnym stało się, dlaczego? Kto mi wyjaśni? Słuchajcie, Alutka bije na alarm, pomożecie?
Kiedyś tłumy dały odpowiedź potwierdzającą, mniemam, że i dzisiaj tak stanie się. Tak bardzo chciałabym prawdę poznać, tak do końca. Bo na razie to sobie z Jandą śpiewam: "Nie wiem, sama nie wiem...", a potem to już się z tematami mijamy zupełnie. Ileż można 5 słów śpiewać? Wierzę, że na litość Was wzięłam.

P.S. Pozdrawiam Wszystkich Pomocną Dłonią Służących...