Moja ulubiona trasa, świetna na popołudniowy lajcik :-)

1. Punktem startowym jest oczywiście Brama Opatowska. Tłuczemy się Browarną w dół i jedziemy w stronę mostu. Przejeżdżamy nim prawym chodnikiem (wg mnie bezpieczniej). Zaraz za mostem skręcamy w prawo.

2. Jedziemy prosto ulicą Mostową. Dojeżdżamy do drogi głównej (ul. Portowa) i zaraz przecinamy tory kolejowe. Po chwili znajdujemy się na krzyżówce T, jedziemy prosto (uwaga! główna droga, a więc z pierwszeństwem przejazdu prowadzi w prawo!). Jedziemy do kolejnej krzyżówki, mając po prawej ręce osiedle HSO.

3. Wyżej wymieniona krzyżówka nie wnosi w naszą jazdę żadnych zmian, albowiem przecinamy ją i śmigamy dalej przed siebie - czeka nas tutaj ładna długa prosta (ok. 1,5km). Kończy się ostrym zakrętem w lewo - od tej chwili jedziemy przez Koćmierzów.

4. Jedziemy za drogą przez 2,5km, aż dojeżdżamy do rozjazdu i do wyboru mamy trzy drogi: w lewo, prosto i prawo-prosto. Opcja nr 2 i opcja nr 3 łączą się... po ok. 200m, więc jedziemy którąkolwiek z nich ;-)

5. Jesteśmy w Wielowsi. Po prawej stronie znajduje się klasztor sióstr dominikanek, a po lewej - kościół p.w. Św. Gertrudy i Św. Michała Archanioła (możemy zajrzeć, zwiedzić).

6. Dalsza jazda - znów za drogą (ul. Piętaka), która lekko skręca w lewo, aż po 600m lądujemy na krzyżówce z al. Warszawską (trasa Sandomierz-Tarnobrzeg). Nie lubimy głównych ruchliwych dróg (są be!), więc ostrożnie przejeżdżamy na drugą stronę i pedałujemy prosto przed siebie, pomału opuszczając Wielowieś...

7. Po 1,5km jazdy asfaltem niekoniecznie kompletnym, przejeżdżamy przez przejazd kolejowy (znów ostrożnie!). Za parę chwil wjeżdżamy do Sobowa. Tutaj możemy zrobić sobie mały postoik - przy krzyżówce znajduje się sklep, zawsze zaopatrzony we Frumenty :-)

8. Jeśli nie chce nam się pić albo po prostu przerywać pedałowania - skręcamy od razu w lewo (uwaga, wjeżdżamy z drogi podporządkowanej!). I... jedziemy prosto, jak prowadzi droga - przez jeden mostek, zaraz drugi, tory... Przed nami 1,5km prooostej "jak z bicza szczelił" drogi, możemy się pościgać - chyba wieją tam sprzyjające wiatry, bo naprawdę nie sposób jechać tym odcinkiem pomału ;-)

9. Po dojechaniu do Furman i krzyżówki T, skręcamy w lewo. Pół kilometra dalej znów krzyżówka, jedziemy prosto, ale uważamy na nadjeżdżających z prawej - mają pierwszeństwo! I przed nami kolejny sklep ;-) Albo przystajemy, albo...

10. ...jedziemy dalej, czyli lekko w prawo. Mijamy ostatnie zabudowania Furman i po 1km wjeżdżamy w las! Niedługi to odcinek, raptem 0,5km, ale przy sprzyjających warunkach możemy nawdychać się leśnego powietrza :-)

11. Zaraz za lasem dostrzegamy kolejne zabudowania - to Sokolniki. 1,5km po wyjechaniu z lasu docieramy do krzyżówki i skręcamy w lewo (a może mały postój w sklepie naprzeciwko?).

12. 400m dalej mamy kolejny zakręt, również w lewo (ul. Szkolna). Wyjeżdżamy z Sokolnik i jedziemy pośród pól i łąk. Aż w końcu... Trześń! I krzyżówka, i sklep po prawej... Jedziemy prosto (nie mamy pierwszeństwa, więc rozglądamy się na lewo i prawo).

13. Po 700m kończy się asfalt i zaczyna szuterek... Przed nami lekkie wzniesienie - to wał. I zaraz mostek na Trześniówce (bardzo miłe miejsce i ładnie widać stamtąd Sandomierz).

14. OK, koniec podziwiania, jedziemy dalej. Lekko pod górkę, żeby pokonać wał na drugim brzegu i 200m dalej mamy zakręt w prawo. Szuterek kończy się po 500m i wyasfaltowaną ul. Sielecką docieramy do ul. Wielowiejskiej i skręcamy w prawo.

15. "Chwilę" później dojeżdżamy do drogi głównej Sandomierz-Stalowa Wola. Ostrożnie na nią wjeżdżamy i jedziemy cały czas prosto (nie jak za drogą - w lewo!).

16. I jedziemy sobie spokojnie ul. Zaleśną (potocznie "Gęsia Wólka") - jest to droga teoretycznie z zakazem ruchu, ale czasem może nam wyskoczyć zza zakrętu zabłąkana duszyczka w samochodzie. Dojeżdżamy do ul. Holowniczej i skręcamy w lewo wprost na przejazd kolejowy, a zaraz za nim w prawo (ul. Flisaków).

17. Docieramy do krzyżówki z kapliczką i skręcamy w lewo. 0,5km dalej wjeżdżamy na most wiślany... czyli jesteśmy już "w domu" :-)